30 października 2018, 01:09
Zbliża się 1 listopada, znowu będę wspominał tych którzy odeszli, których kochałem, którzy zaistenieli w moim życiu.
Znowu naszło mnie szperanie w internetowych wyszukiwarkach grobów.
I co ? Pierwszy raz natrafiłem na kogoś kto w moim życiu dużo znaczył, z kim kontakt się urwał ( lub jak zwykle ja się ukryłem ) Zajrzałem na jego profil na facebooku i popłynęły łzy gdy cztałęm ostatnie wpisy. Jakbym czuł że odejdzie. Czytałem i rozumiałem to inaczej niż wszyscy, jakby adresowane to było tylko do mnie. Znowu kolejny dowód na to , że moje chowanie się przed światem nie ma sensu, pustelnia jest dobra tylko wtedy gdy po wyjściu z niej powiadamiam otaczający mnie świat że znowu jestem. I jak zwykle wiem ale czy tak zrobię po kolejnym zamknięciu za sobą drzwi ?
Połóż się koło mnie, a odpłyniemy stąd
Ku brzegom kolejnego dnia
Wszystko już gotowe, kiedy słyszę, jak mówisz
Dobranoc, mój przyjacielu, do zobaczenia rano
Wzwyż popłyniemy, gdy zamkniemy nasze oczy
Gwiazdy dookoła nas niczym świetliki
Tylko ja i ty, dryfujący poprzez przestworza
Dobranoc, mój przyjacielu
Bez myśli
Bez troski
Odpoczywając bezpiecznie i spokojnie
Tam z sobą nawzajem
A więc będziemy się bujać na nocnej przejażdżce
Przytulnie i ciepło na tym toczącym się przypływie
Aż zjawimy się na porannej stronie
Gdzie nasza podróż się kończy
Dobranoc
Śpij dobrze
Będzie z nami wszystko dobrze
Dobranoc, mój przyjacielu